'Alkohol w żyłach, we krwi amfetamina.'

3
23:20
Z tym drugim to nie do końca, ale tytuł wydaje się chwytliwy :'D Czyli post o tym, jak wieczorami bawi się Kocur, razem z kumplami i przypadkowo napotkanymi osobami w liczbie baaaardzo dużej :D

A zawsze bawimy się świetnie!
No... prawie zawsze...
Ale bywa i tak.
Kogo wina? - MOJA / znajomych / obcych ludzi... - niepotrzebne skreślić
Kocurowa wina, bardzo wielka wina :v

Wracając do tematu...
Dobre było :v

Zazwyczaj bawimy się paczką w składzie - Ewel, Rudziaczek, Patrycja i Magda. Czasami dołączają do nas inni znajomi. Czasami się zdarza, że przysiadają się do nas całkiem obce osoby. Czasami nawet nie jestem w stanie powiedzieć ile osób poznałam jednego wieczora. BywaOczywiście nie zawsze jest 'grzecznie'. Nie ukrywajmy, lubimy się napić...
I kończy się na tym, że do domu wracam następnego dnia >3

Ostatnio stałym miejscem naszych wypadów są kluby w okolicy krakowskiego rynku.  Bywamy głównie w Carpe Diem, Spokoju, Alternatywach, rzadziej w Ambasadzie Śledzia, Jazz Rock'u Społem :v Do tego dochodzi Dziórawy Kocioł, do którego będę zaglądać częściej (mają kremowe piwo!) Wszystkie powyżej wymienione kluby/puby polecam. Bawić się, kończymy koło 4 nad ranem. Albo ciut wcześniej - zależy gdzie jesteśmy. Wtedy szybciutko na autobus i jakoś rozwozimy się do domów :v 


Od lewej: Patrycja, Kocur, Ewel i Magda
Bywa też, że siedzimy u mnie - mini domówka jak się patrzy.  Jest muzyka, jest śmiech, jest świetne towarzystwo, rozmowy o dziwnych sprawach, chore rozkminy, złote myśli, ogarnianie nowej muzy, picie, palenie, snapy, siedzenie w okularach przeciwsłonecznych w nocy, fullcapy, herbatka, budyń, taniec, wino, śpiew - jest fajnie. 





~~~~~~
Ogólnie przepraszam za brak sensu w tym poście. 
Mało dziś spałam.
Historia życia - wracałam ze szkoły do domu (a lekcje skończyłam o 15:30), i jakoś tak wyszło, że do domu weszłam dopiero dziś, koło 6 rano....
Bo Carpe.
Bo spacer.
Bo ktoś, kto sprawia, że Kocur jest szczęśliwy... 

Mówią na mnie Kocur. Mieszkam w Krakowie. Od 2015 roku jestem pełnoletnia.

3 komentarze:

  1. Super super, pamiętaj, że za 4 lata się gdzieś tam na piwku widzimy xD :3
    I żyj tam dalej i nie przejmuj się resztą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, będę pamiętać, Niedźwiedziu ;D
      A potem na Alaskę busem! ;D

      Usuń
    2. Raczej nie inaczej xD Na Alaskę i inne końce świata! ^^

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.