On wrócił

0
15:06

Wielki powrót!
Głośny i od dawna wyczekiwany!

Ah, i po co ja się oszukuje?
Nikt nie czeka, nikt czekać nie będzie.
Taki już mój los, niestety. 

Ale nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło. Znów mogę pisać do szafy, nikt nie ocenia moich postów, moich przemyśleń i mojego bloga. Kiedyś chciałam fejmu, teraz to wszystko mam gdzieś.
Tak chyba jest lepiej. A już na pewno bezpieczniej.

Dużo się zmieniło od mojej ostatniej wizyty tutaj. Masa ludzi ode mnie odeszła, wierząc kłamstwu i pomówieniom, kilka nowych twarzy się pojawiło, na moje szczęście. Parę lat mi dodało, trochę serca odjęło, ale teraz wszystko się układa. Może jeszcze wyjdę na ludzi

Dorobiłam się trzeciego kota.
I mam nową dziewczynę.
Nie zrobiłam w końcu tego prawo jazdy.
Przeprowadziłam się w inne miejsce.
Straciłam przyjaciółkę.
Odzyskałam P.



Mówią na mnie Kocur. Mieszkam w Krakowie. Od 2015 roku jestem pełnoletnia.

0 komentarze:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.